Jakiś czas temu miałam okazje "podziwiać" ;) wyścig kolarski Tour de
Pologne - przez moja małą wioskę przebiegała trasa tego wyścigu.
Podniecenie ogarnęło wszystkich mieszkańców ;) którzy tłumnie wylegli na
chodniki aby podziwiać to niecodzienne wydarzenie......:D. Czekaliśmy,
czekaliśmy, nudziliśmy się.......peleton się spóźnił, przemknął i tyle
go widziano :D.
Podczas tego oczekiwania zrobiłam całą górę zdjęć mojego synka i jego kuzynostwa którzy pomimo upału i ostrego słońca dzielnie trawli na swoich stanowiskach które upatrzyli sobie już poprzedniego wieczora :).
Tak powstały zdjęcia które wkleiłam do albumu który dziś pokazuje. Do jego zrobienia wykorzystam resztki papierów i pozostałości po wycinankach które skrzętnie zbieram ;). Chciałam aby pomógł mi mój syn ale on nie pała miłością do tego typu "zabawy" ;).
Podczas tego oczekiwania zrobiłam całą górę zdjęć mojego synka i jego kuzynostwa którzy pomimo upału i ostrego słońca dzielnie trawli na swoich stanowiskach które upatrzyli sobie już poprzedniego wieczora :).
Tak powstały zdjęcia które wkleiłam do albumu który dziś pokazuje. Do jego zrobienia wykorzystam resztki papierów i pozostałości po wycinankach które skrzętnie zbieram ;). Chciałam aby pomógł mi mój syn ale on nie pała miłością do tego typu "zabawy" ;).
Album jest inspiracją na blogu Sklep-ewa
Tekturki którymi jest ozdobiony można kupić w Tricksartcie
Super!! Bardzo mi się podoba taki sposób wykorzystania ścinków :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa pamiątka dla dziecka z takiego wydarzenia i świetnie skomponowany. Dla mnie extra !
OdpowiedzUsuńależ śmigasz te albumiki :)
OdpowiedzUsuń